Z dedykacją dla Rikeroholic <3
Wszystkiego najlepszego z okazji jutrzejszych urodzin!
(A dziś świętujemy urodziny Brennana Benko z The Heirs)
Od
samego rana, razem z Niną, szykowałam się do koncertu.
-
Nie myślisz, że jeśli będę wyglądać naturalnie, bez żadnych upiększeń, to
będzie lepiej? - spytałam ją, gdy próbowała uczesać mi koka.
- No
może. - puściła moje włosy. - Chyba tak będziesz czuła się lepiej, co?
- O
niebo lepiej. Wolę być sobą i nie poderwać Rylanda, niż udawać kogoś innego i
go zawieść. - odparłam i przeczesałam włosy. Proste, rozpuszczone, wyglądają u
mnie znacznie lepiej.
- A
ja jednak się wystroję. - stwierdziła i zniknęła w łazience.
Oj
ta Nina... Jest strasznie szalona. Mam tylko nadzieję, że nie narobi nam wstydu
przed zespołem...
Przyjechałyśmy
pod klub godzinę przed czasem. Nina poszła po coś do picia, a ja zagadywałam
R5ers. Były bardzo sympatycze.
-
Moment, skądś Cię znam. - usłyszałam za plecami. - Już wiem. Jesteś Daisy
Guttridge i nagrywasz covery na Youtube. - głos dodał po chwili. Obróciłam się
i zobaczyłam Rylanda Lyncha we własnej osobie. - Miło Cię poznać. - uśmiechnął
się. - Ryland, ale to chyba już wiesz. - wyciągnął rękę.
-
Daisy, ale to już wiesz. - uścisnęłam jego dłoń i odwzajemniłam uśmiech.
-
Chciałem nawiązać z Tobą współpracę, ale nie widziałem jak. A teraz okazja sama
się natrafiła. - spojrzał mi prosto w oczy. - Co Ty na to? Ja, Ty i jeden fajny
kawałek...
-
Tak. - odpowiedziałam bez wahania. - Zgadzam się. - byłam tak szczęśliwa, że
nie panowałam nad sobą i rzuciłam się Ryry'emu na szyję. Nie odtrącił mnie, a
wręcz przeciwnie. Jego silne ramiona objęły mnie, a miękkie dłonie pogłaskały
włosy.
'Jesteś ogromną szczęściarą Guttridge. Ry Lynch
nawiązał z Tobą współpracę, a teraz trzyma Cię w swoich ciepłych ramionach.' powiedziałam sama do sobie w myślach i jeszcze
mocniej wtuliłam się w chłopaka.
Chciałam
by ta chwila trwała wiecznie, ale minutę później pojawił się pan Mark i Ryland
poszedł z nim.
-
Zgadamy się później. - rzucił Ryry i zniknął za drzwiami.
Stałam
taka rozmarzona, gdy wróciła Nina.
- A
co tu się stało? - spytała, patrząc na mnie.
- Ry
zaproponował mi współpracę. - oznajmiłam z radością, a znajoma mocno mnie
wyściskała.
-
Gratuluję. Zawsze w Ciebie wierzyłam. - powiedziała, a mi zrobiło się
niezmiernie miło.
Ach, ta Nina - uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńI gratulacje Daisy - ja też w nią wierzyłam. Od początku historii.
Dziękuję za życzenia :* Zaczynamy świętować już dzisiaj? ;)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na next :)
Rewelacyjny rozdział ^.^
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że z Rlandem pójdzie tak łatwo <3
Czekam na next :3
Pozdrawiam,
Inna